przez Dzikulec » 17 Paź 2010 18:46
Jak pisalem,na moim przykladzie mozna stwierdzic,ze pracodawcy sa cwani i "ruchaja" operatorow ,jak tylko moga.Ja mam upr.na koparko-ładowarki od 2007 roku i na koparki kl.2 od konca 2009 roku i od tego czasu stalej roboty nie mam.Warunki zatrudienia ,jakie mi czesto proponowali,pozostawialy wiele do zyczenia.Nie chodzi tu o to,ze np.ktos moglby zaproponowac mozliwosc przyuczania sie do danego typu roboty koparka za...10zl/h,bo to oczywiste,ze kiedy nowy pracownik pojawia sie w pracy,to wzorem zakaldow,magazynow,przelozeni powinni tego nowego pracownika wprowadzic w system,charakterystyke danej pracy.Chodzi o to,ze np.proponuja prace na koparce,po czym okazuje sie,ze wcale nie chodzilo im o to,abys na koparce pracowal...albo chodzi o to,ze ty rozmawiasz uczciwie z potencjalnym pracodawca,a on i tak cie nie wysluchuje,tylko eksperymentuje na tobie,kierujac cie na budowe i ma nadzieje,ze w koncu jakis operator przypodoba sie kierownikowi budowy (..a okazuje sie,ze chca pozbyc sie maszyn tego szefa z budowy)
[ Dodano: Nie Paź 17, 2010 6:56 pm ]
..trafic po kursie na kogos,kto wezmie cie na sprzet i bedzie cie przyuczac,po roku da ci wiecej pieniedzy na zachete,to jak ustrzelic dziesiatke w tarczy na strzelnicy cyrkowej.
tak udawalo sie zdobywac doswiadczenie jeszcze ponad 2 lata temu,kiedy majac checi i zapal do nauki,szef widzac to,pozwalal ci zdobywac doswiadczenie,a potem pracowales u niego "na stale".
Teraz to albo od razu cie wyrzuca z budowy,jesli cos zniszczysz i to z powodu zlej organizacji pracy kierownika,majstra,albo zmienia ci warunki zatrudnienia na bardzo niekorzystne,albo beda na tobie eskperymentowac,albo dadza ci robote na bardzo krotki okres