witam
Ja zdałem egzamin niedawno był organizowany przez osrodek szkolenia w Radomiu i co do kursu to jestem zawiedziony wykładowcy no może poza dwoma tragedia przy reszcie trzeba było pilnować sie żeby nie zasnąć
praktyka na rozpadającej sie koparce waryński która nie trzymała na wieńcu i ciekło z każdej strony i na kop-ład JCB nie wiem jaka bo nigdzie nie pisało
ale pracowaliśmy tylko na części kaparkowej i to w piasku
ogólnie sprzęt udostępniał prywaciarz i "instruktora" a raczej stróża swojego pracownika
egzamin praktyczny rozpoczął sie awanturom instruktora że nie wolno kopać pod przewodami wysokiego napięcia później 3 godziny szukania innego miejsca w czasie egzaminu to egzaminator pokazał i wytłumaczył dokładnie jak się kopie
praktyczny nie zdała tylko 1 osoba na rozszerzenie ale to dlatego że nie przeczytał DTR tej koparki
pierwsze pytanie to było czy wolno kopać pod przewodami wysokiego napięcia
na część kaparkową pytali przynajmniej mnie mechanizmy napędu gąsienic jak się naciąga gąsienice jaki ma mieć luz o ciśnieniach na pompach jak wymienić uszkodzony wąż jaki osprzęt można zamontować do koparki jak ustawić koparkę do kopania obsługę techniczna i transportową o zaworze krzyżowym o kop-ład juz mu sie mnie nie chciało pytać i mnie pytał tylko o zespole napędowym tzn zmiennik momentu budowa ciśnienie temperatura skrzynia biegów ciśnienie i most
w sumie była to rozmowa na luzie wystarczy jak sie tylko orientujesz o co chodzi coś się odpowiada
w sumie to niewiele się nauczyłem dobrze ze miałem gdzie się nauczyć tyle ze dostałem papier i nie musiałem codziennie do Krakowa się wozić
pozdrawiam