Kursy operatorów

Orientuje sie ktoś gdzie można zrobić w warszawie kurs na spycharko-koparkę i koparko-ładowarkę ??
z góry dzięki za odpowiedz

Trzeba czytać forum uwarzniej

http://kopaczka.pl/viewtopic.php?t=575

I proponuje się bujać , kurs startuje 8 czerwca.

witam! mam zamiar zrobić kurs na koparke.
i tutaj pytanie czy jezeli zorobie kurs na bardziej zaawansowana koparke np kołowa wielonaczyniowa to czy z takim uprawnieniem moge byc operatorem koparki kolowej jednonaczyniowej? a tak wogole to niemam pojecia o co chodzi z tymi rodzajami koparek.. moglby mi ktos wyjasnic o co chodzi np w koparce wielonaczyniowej itd??? (głupi to brzmi);)
pytanie nastepne ile trwa taki kurs?? no i mam wlasnie mozliwosc zrobienia kursu z firmy znajomego tyle ze po zdaniu egzaminu bylbym pracownikiem u niego, no i wiadomo ze wiaze sie to z urzędem pracy! ja w chwili obecnej skonczylem LO i chce sie dalej uczyc ale na studiach studium zaocznym. (ucieczka przed wojskiem):p i tu pada kolejne pytanie czy reestrujac sie w użedzie pracy (bo est to wymagane by mnie skierowano na kurs) jednoczesnie sie uczac i pracujac raczej mnie do wojska powolac nie moga?
a moze w moje sytuacji jest lepie zrobic kurs za kase bez zadnej pomocy UP??? doradzcie cos bo mnie ta sprawa gryzie od tygodnia

pozdrawiam!!

[ Dodano: Nie Cze 01, 2008 11:51 pm ]
Ps: powiedzcie mi prosze o co chodzi z klasami uprwamnien?? np I lub II i III??

Klasa koparki jednonaczyniowej (czyli najbardziej popularnej - z 1 łyżką) zależy od pojemności łyżki (III do 0,8m3; II do 1,5m3; I -wszystkie typy) z tym że uprawnienia robi się po kolei: najpierw III kl, po roku pracy możesz zrobić IIkl a po kolejnych 2latach I kl.
Tego wszystkiego dowiesz się właśnie na kursie
Co do tego woja - jeśli szkoła da Ci zaświadczenie do WKU powinieneś dostać odroczenie, ale nie wiem jak to jest w przypadku studiów zaocznych (ja studiuje dziennie). Jeśli chodzi o pracę - na czas wojska możesz mieć, że tak to nazwę, przerwę i mogą Cię zabrać, jeśli nie będziesz mieć odroczenia. (dlatego pracodawcy niechętnie zatrudniają bez uregulowanego stos. do wojska ) Proponuję zasięgnąć informacji właśnie w WKU

Z ta praca to teraz tak jest niby jej duzo,ale jak przyjdzie co do czego to tylko z doswiadczeniem.Wiem cos o tym bo dzwonilem i nachodzilem sie za praca ,ale niestety doswiadczenie i doswiadczenie.I to jest glowny hamulec tego,ze tak ciezko,bynajmiej u mnie w oklicach Elblaga.

no na prawdę lekko to ująłeś ... też juz od 1,5 miesiąca szukam, dzwonię, szperam dzien w dzien i co ? i wszędzie albo mowią ze zadzwonią zeby sie umówić na sprawdzenie mnie, albo nie mają pracy, albo stanowisko zajęte ... jak dla mnie to się powoli zaczyna robic jakąś tragiczną komedią. Człowiek wydaje na kurs jakies tam pieniądze z nadzieją ze uda mu się w koncu znalezc pracodawcę który przyjmie go chociaz na 3 miesiące na wstępną ... i co ? i kupa. Rozumiem ze kazdy pracodawca chce miec w pelni wydajnego pracownika, ale z drugiej strony nie rozumiem czegos takiego ze tym po kursie nikt nie daje mozliwosci wykazania się. Najlepiej chyba by bylo zebym mial 20 lat, w tym 15 lat stażu ... no chwilami się zastanawiam czy nie lepiej by bylo wydac pieniądze na prawko na C ... no ale trudno - postaram sie poszukac gdzies w okolicy wrocka moze tam będą bardziej otwarci na młodą i elastyczną krew

Pracodawcy boją się zatrudniać nowych. Ostatnio przyszedł do firmy nowy(twierdził że robił na kop-ład), dali mu transport do rozładowania,od 8-15 2tiry rozładowane 18palet połamanych . Ale z drugiej strony gdzieś się trzeba nauczyć,a pracodawca odpowiada dlaczego akurat u mnie.
A znowu kumpel zrobił kurs trafił po znajomości do firmy budowlanej najpierw 2tyg non-toper na młocie pneumatycznym później praca na kop-ład tylko w soboty bo miał czas się uczyć operatorzy mieli trochę luzu a teraz pracuje już na sprzęcie

czyli wychodzi na to ze nie z naszej winy (znaczy sie jako przyszlych kandydatów na operatorów sprzętu) uprawnienia te mozna o kant ... potluc. Zostaje wiec czekac az operatorzy z wieloletnim stażem się wypalą i pojda na emeryture ... bo bez stażu na sprzęcie nikt nie przyjmuje (co sie okazuje chcialem dac sie sprawdzić bo pracowalem na jcb, nie wiele ale cos wiem ... to nikt nie chcial nawet poswiecic 20 min zeby sie przekonać czy w ogole cos ze mnie by bylo) a z 2 strony gdzie nabrać praktyki ?
firmy jak juz mają swoich pracowników to będą chciały ich rozwijać a taki czlowieczek który zrobil kwity, ma ambicje dalej będzie chodził i szukał. Jak dla mnie komedia puszczona w petli ...

Potwierdzam i przyłączam się do protestu - DAĆ SZANSĘ MŁODYM

Każdy z nas kiedyś był młodym OPERATOREM.

[dawidg2]

młodym OPERATOREM

ja nadal jestem choc praktyki juz mam 4,5 roku a na wozku widłowym to juz 9 lat prawie

To ja jestem bardzo młody mam 4,5miesiąca praktyki

[dawidg2]

tylko ty u kogos to zbobywasz. ja u siebie wiec jest inaczej. ja od stycznia jestem zatrudniony. papiery operatora mam od ostatniego lutego br. wiec defakto udokumentowanej praktyki mam pół roku.

Na wstępie witam ponieważ to mój pierwszy post.
Nie chciałem zakładać nowego tematu , więc będę kontynuował ten. Mam pytanie odnośnie egzaminu teoretycznego w ośrodku Kann w Poznaniu na Golecińskiej. Właśnie jestem w połowie szkolenia i praktyczny już mam za sobą a za dwa tygodnie teoria.Egzaminatorem ma być jakaś szycha z Warszawy-gość co książke napisał i na temat tego egzaminu to już mity krążą i to od samych wykładowców. Jeden mówi że jest to poprostu masakra i pogrom, materiał trzeba mieć wykuty na blachę. Inny, ze nie ma sie co bać bo gość mocno przymyka oko...wystarczy się się mniej wiecej człowiek orientuje o co biega.Identyczne mity ktrążyły przed praktycznym, który okazał sie .... co tu dużo mówić-śmiesznie prosty.Jeśli ktoś zdawał egzamin w tym ośrodku i mógłby napisać jak jest naprawde był bym wdzięczny
Pozdrawiam

[dawidg2]

po 1 to 3 egzaminatorow przyjezdza z warszawy przynajmniej w lutym tyle przyjechało jak ja tam robiłem kurs. wszystko zalezy jakie pytania zada egzaminator mi akurat jedno proste zadał i zdałem tylko ja na ładowarke kurs robiłem

Witam serdecznie, to chyba kretynskie pytanie, ale je zadam, czy trzeba miec, prawo jazdy kat.B zeby zrobic kurs na koparko-ladowarke? I czy wiece moze gdzie na slasku mozna zrobic taki kurs?

[Bartek]

Nie musisz mieć prawa jazdy żeby zacząć kurs, ale nie możesz wtedy wyjechać kopład na drogę publiczną.

hej to mój 1szy post poszperałem w necie na temat kursówi trafiłem na wasze forum okazało sie bardzo przydatne

nie wiecie może czy trzeba być pełnoletnim tylko na egzamin (jak to ma się w przypadku kat B) ,czy trzeba być pełnoletnim w chwili rozpoczęcia kursu ? bardzo mnie to męczy,ponieważ akurat mam możliwość wyrobienia sobie papieru u siebie w Słupsku,a na studia chce wyjechać (fakt faktem że do Koszalina ale wyjechać ) a że późno mam 18,tj jest w listopadzie i mógłbym nie ukończyć kursu do wakacji a w wakacje trzebaby podjąć się jakiejś pracy ;] kurs zaocznie w soboty i niedziele(mówie z tego co wyczytałem na forum,<b>chris</b> napisał że miał kurs weekendowy

[Bartek]

Skąd my to mamy wiedzieć czy Cię zapiszą skoro nie masz 18 lat, zadzwoń albo idź tam kup dobrą kawe i czekoladki dla pani od zapisywania i może Cię zapisze jak tak bardzo Ci zależy. Prawnie to wygląda tak że trzeba mieć 18 lat ukończone żeby zacząć kurs...

dz za odp,chodziło mi tylko od strony prawnej

czy trzeba być pełnoletnim w chwili rozpoczęcia kursu ?

rozprządzenie w sprawie BHP przy pracy na maszynach określa skończone 18 lat na chwilę rozpoczęcia kursu, więc trzeba i chyba kawa nic nie wskóra

pzdr Paweł

http://www.bialecki.pl