Witam,
Czy ktoś w Was miał okazję robić przyłącze wody do Rodzinnych ogrodów działkowych wraz z rozprowadzeniem wody do działek ?
Mam do wyceny trzy takie ogrody w jednej miejscowości.
Pierwszy z nich, największy ma mieć przyłącze średnicą fi 110 pvc do studni wodomierzowej.
Łącznie jest do podłączenia 38 działek do podłączenia.
Plan jest taki aby woda wchodziła tylko 1-2 metry za ogrodzenie na działkach. Na każdej działce musi być wodomierz z zaworem czerpalnym. Trzeba to schować w jakiejś szafce - np. gazowej.
W szczelnej studni wodomierzowej z kręgów ma być wodomierz sprężony z zaworem spustowym aby na zimę było można spuścić wodę z całości.
Jako, że wszyscy chętni właściciele działek składają się na tą inwestycję to wiadomo, że chodzi o to aby zrobić to jak najniższymi kosztami.
Myślałem nad tym aby główne ciągi od studni poprowadzić rurą PE 63 z kłębka i po kolei do działek wstawiać trójniki skręcane (bez zasuwy) 63/25/63 i odejścia do działek prowadzić już płycej bo i tak będą krótkie, a główny ciąg normalnie na głębokości ok. 150 cm.
Główny problem to będzie to, że rura pe 63 będzie sztywna i będzie trzeba się z nią szarpać.
Myślałem ewentualnie nad rurą w prostych odcinkach PE ale już fi 90 i dawać obejmy zgrzewane do nawiercania lub pvc 90 i dawać same nawiertki opf 90x 1" ale to wyjdzie zdecydowanie drożej materiałowo.
Woda ma służyć głównie do podlewania więc trzeba zrobić tak aby w ostatnich działkach nie brakło wody w trakcie podlewania przez wszystkich. Sądzicie, że rura fi 63 wystarczy ? Czy lepiej dać fi 90 ?
Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi
Pozdrawiam