bazi, w sumie też miałem kiedyś podobny przypadek. Kiedyś gościu przyjechał ciężarówką. Zatrzymał się w najbardziej nieodpowiednim miejscu na placy. Gdy przejeżdżałem obok niego to karetką zahaczyłem mu o tylne światła. Gościu przychodzi i patrzy co się stało. A ja na niego wyskoczyłem, że to jego wina bo źle zaparkował
Co najlepsze to że przyznał się do winy, zwiesił głowę i wrócił do kabiny
Ja już po kieszeniach szukałem kasy na nowy klosz a gościu był taki zamulony że dał sobie wmówic, że to przez niego
Pozdrawiam bazi
[ Dodano: Sro Cze 17, 2009 3:10 pm ]
A tak poza tym to od poniedziałku chodzę na kurs operatora koparkoładowarki. Nawet nie wiecie (może i wiecie) jacy ludzie chcą byc operatorami. Jeden gośc mówi że nie będzie chodził bo mu dojazdy nie pasują. Druki pyta się czy będzie mógł prowadzic Ł-34 a następny po nim pyta się czy to też na wózki widłowe jest
Następny z kolei to jakiś żul co w ogóle nie ma pojęcia o technice. Tu nasuwa się pytanie. Po co taki gośc się zapisał jak nie ma pojęcia o tym??
Gdy jadę STARem 200, wszystkie laski piszczą w mieście.