korba71 napisał(a):,jak pracowac nie sluchajac silnika i hydr... nie czujac wychyleń i obciążenia sprzetu ,zamiast dzojow dwie zapałki, patrzac na sprzet z innej strony ruchy sa odwrotne co moze byc niebezpieczne ,ile trzeba potrenowac zeby dojsc do precyzji.
Jeśli zdalne sterowanie nie było by do niczego przydatne w koparkach, to zapewne nie było go w ofercie, jednak jest.
Nie są to zastosowania używane na co dzień, np. używane zamiast joysticków do kopania w ziemi, a raczej do prac typu wyburzenia, unoszenie/ ustawianie jakichś el. konstrukcyjnych itp.
Co do bezpieczeństwa typu przechyły itp. to maszyna będzie dźwigała tyle ile jest w DTRce to nie ma mowy o jakimkolwiek przechyleniu czy wywrotce maszyny, dobrze wiemy że zapas udźwigu w DTR jest podany ze sporym zapasem.
kowalki napisał(a):Najprościej to można wykonać montując serwa do dźwigni sterujących ramieniem
Jeśli chodzi o sterowanie to jest ono rozwiązane dodatkowymi elektrozaworami, dalej centralka i pilot (z przewodem lub fale radiowe) np. m.in. w przesiewaczach tak jest, wątpię aby były to serwa choć nie jest to wykluczone.
Ten staliniec z filmiku takie ustrojstwo typowo dla zabawy zrobione, poważniejszych motywów zastosowania nie widzę (ogólnie w spycharkach).
Korba, ja wiem czy dźwigi są takie "stabilne maszynki"
http://www.youtube.com/watch?v=zRvQlEbJnqc w tym wypadku wystarczył mocniejszy podmuch wiatru, zobaczcie od 1.40.