wibako

Poczatki pracy jako operator

O czym tylko chcecie :).

Moderatorzy: peckiel, Dj_Francuz

Poczatki pracy jako operator

Postprzez mm1234 » 14 Kwi 2014 21:29

to i tak wszystko jest pryszcz
jest jeszcze duzo robot wiele bardziej wymagajacych skupienia uwagi



eee nie badź taki skromny :D przegrane to kopanie pod wodą , to że nie widzisz gdzie kopiesz i co kopiesz to pół biedy , gorzej że to nie jest wąski wykop liniowy tylko szerokoprzestrzenny i nie widzisz kiedy ci to błoto zjedzie a podkopujesz sobie gąsienice -weź teraz utop taką koparę za setki tysięcy i niech cię obciąża nigdy tego nie spłacisz...... trzeba mieć łeb na karku żeby się podeprzeć kiedy trzeba :) jakby tam nie było wody to wszystko widać i można względnie przewidzieć kiedy się osunie ale takto to niebezpiecznie bardzo....

Czaki - konkretna lycha :D


ile ta łycha ma ?? mietek ma chyba podobną gabarytowo tam przy wyburzaniu-więcej jak 1.5 m szesc ??

Do tego dochodzi praca ladowarka jak w akordzie ,uwazajac w tym pospiechu na kiper wywrotek.


mnie ładowarka jako maszyna chyba by bardziej leżała niż koparka, prostsza w obsłudze technika pracy zbliżona do wózka widłowego ( ładowanie aut czy tam kruszarek itc , tylko zamiast palet kruszywo :D ) no i większa nadzieja na pracę stacjonarną (jakby nie było taka maszyna to serce każdej żwirowni, składu kruszyw, betoniarni itp ) ale jest bardzo bardzo mało ofert pracy , a na 3 klasę ładowarki to w ogóle graniczy z cudem bo jak jest bardzo mała żwirownia to ładują auta koparką , a jak większa to volvo z 5m szesc łychą :D (tak z obserwacji jak człowiek się nudził i patrzył schowany na wale ziemnym jak pracują :D ).......więc wybrałem koparkę mimo że w moich oczach sporo trudniejsza w obsłudze maszyna -no ale wszystkiego się można nauczyć a miałem trochę doczynienia z waryńskim k406 i też mi się podobało w sumie :D


czy kolejne strony będą lecieć ? Masz okazje to wsiadaj i rób na maszynie ale kur..a nie poniżej 13 zł na godz


nie słyszałem żeby ktokolwiek dał operatorowi koparki z 3 klasą bez doświadczenia 13 zł/h-jak na początek dostanę 10 i normalną umowę to myślę że będzie super , kumpel zaczynał na mini za 8 zł /h u małego prywaciarza(mówie o kwotach netto )w strabagu podobno dobry operator z ładowarką 2 klasa i koparką 2 klasa ma 14/h netto (plotka nie wiem na ile prawdziwa ) więc kto da świeżakowi z jedną klasą maszyny 13 ??

ja tutaj w temacie zarobkowym czytam że naprawdę dobrzy operatorzy , którzy są super w tym co robią mają nieraz mniej niż 13 , i ja świeżak mam wołać 13 ?? przecież pracodawca mnie wyśmieje :D

a żeby ktoś dostał na mini 13 (a na mini najłatwiej bez doświadczenia się załapać ) to chyba nie w PL ...

mm1234
Pomocnik operatora

  • Posty: 90
  • Rejestracja: 31 Mar 2014 21:25

Maszyna: tih 445h

Firma: narazie brak


Reklama

simmet

Poczatki pracy jako operator

Postprzez mietek » 14 Kwi 2014 21:51

mm1234, możesz wierzyć albo nie ale dobry operator nie zarabia 13 zł na godzinę a jeżeli jest już naprawdę super to praca za nim chodzi a nie on za pracą
" ...bycie operatorem to nie zawód to sposób na życie... "

Awatar użytkownika
mietek
Fachoperator

  • Posty: 1005
  • Rejestracja: 18 Kwi 2007 15:14
  • Miejscowość: Chorzów
  • Pochwały: 4

Maszyna: Caterpillar 325C
Caterpillar M315
Volvo EC 240 BNLC


Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez czaki » 14 Kwi 2014 22:19

Lyzki maja kubature w przedziale od 1,8 do 3 kubikow
Owszem,jak w kazdym fachu,ktos na prawde wyrozniajacy sie,moze wybitny, ma i wyrozniajaco dobra stawke
Nie mniej dla dobrych operatorow stawki na pewno pospadaly i taj jak pare lat temu dostawalo sie 15zl/h,tak teraz trudno jest wyrwac wiecej niz 12-13zl/h

czaki
Fachoperator

  • Posty: 649
  • Rejestracja: 05 Lut 2011 22:48
  • Miejscowość: Cieszyn
  • Pochwały: 6

Poczatki pracy jako operator

Postprzez mm1234 » 14 Kwi 2014 22:36

u mnie na kursie jest gościu co robi spych 2 klasę a ma ładowarkę kl 2 koparkę kl2 i mówi że miał ostatnio 14/h netto na normalnej umowie o pracę , wszystko na papierze , nadgodziny 50 i 100(sobota niedziela 100) i żadnej diety ale wszystko opłacone (3 posiłki , dojazdy , hotel ) to wszyscy my zazdrościli bardzo dobrych warunków , w sumie w moich oczach to też super warunki -tylko tyle że robota się skończyła wraz z końcem umowy i do widzenia , teraz poszerza uprawnienia i będzie szukał dalej.....

i z gadki wynika że to stary doświadczony operator (fajny facet , można z nim pogadać coś się dowiedzieć ) na budowie skakał z maszyny na maszynę(mówi głównie ładowarka volvo i wozidła /czteroośki w akordzie , ale jak trzeba było to i koparka i dużo d6N jeździł )

mm1234
Pomocnik operatora

  • Posty: 90
  • Rejestracja: 31 Mar 2014 21:25

Maszyna: tih 445h

Firma: narazie brak


Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez czaki » 14 Kwi 2014 23:03

Właściwie z tymi ustaleniami jest niełatwa ocena,jak to stawka godzinowa się ma do specyfiki prac,doświadczenia,wielkości maszyny i skomplikowania prac.W różnych częściach kraju są różne zarobki za ten sam/podobny zakres prac.
U mnie, dokładnie na granicy śląska z podbeskidziem,trudno jest zarobić powyżej 12-13zl/h.Zaś obecnie w dolnoślaskim są prowadzone na dużą skalę prace hydrotechniczne .I tak we Wrocławiu,gdzie teraz poszerzają Odrę,spokojnie operatorzy dostają 12-13zl/h,wielu ma 15zl/h,a niemała liczba kolegów z branży ma 17-18zl/h.Sam tam miałem 18zl/h
Załączniki
Cat 320EL (82).JPG
Cat 320EL (157).JPG

czaki
Fachoperator

  • Posty: 649
  • Rejestracja: 05 Lut 2011 22:48
  • Miejscowość: Cieszyn
  • Pochwały: 6

Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez mm1234 » 29 Kwi 2014 20:57

młody92 i jak już po egzaminie :D ?? robota jest ??

ja walczę z praktyką teraz...
spych to stary d4 (chyba 90 rocznik)
Image

niestety jak to bywa z sprzętem do nauki w raczej kiepskiej kondycji :D no i niestety jak w DT75 -potworny hałas od silnika , trzeba pracować w nausznikach ochronnych, przy zdjętych idzie ogłuchnąc w moment huk taki że nie słychać własnych myśli :D

precyzyjna niwelacja spycharką to jednak cholernie trudne zadanie , jedziesz po terenie nierównym i prowadź lemiesz tak żeby zasypywać dołki i ścinać górki , ja się z kawałkiem placu napociłem a i tak wygląda jak tor motocrossowy :D w zasadzie najprościej to by było zagłebić lekko lemiesz , i prostowanie komina , ale to musi być mocna zdrowa maszyna żeby cały lemiesz ziemi przepchnęła i miejsce na górkę która powstanie ale tak byłoby najszybciej i odrazu płasko :D dt75 którym jeździłem dałby radę :twisted:

no i podobno w błocie do pasa, trzeba bardzo delikatnie skręcać , żeby gąsienic nie zgubić ja z kolesiem 2 dni zasypywałem wykopy w takim błocie, że mostem wyrównywałem teren , to skręcaliśmy bardzo delikatnie i na szczęście żadnemu z nas się nie udało gąsienicy zostawić :D

a jak ktoś jest ciekaw jak to jeździ to ....
odpalasz normalnie jak auto/ciężarówkę pierwsza pozycja kluczyka to świece żarowe , potem rozruch na start warto dodać ręcznego gazu , potem czekasz aż się nagrzeje ( ten egzemplarz ma wolnossący silnik ale pałowanie zimnego silnika to zbrodnia -mówie to jako mechanik pasjonata :D ) no i jazda -3 biegi do tyłu i 3 do przodu , wbijasz ot tak i jedzie , obroty ustawiasz sobie ręcznym gazem , 2 dźwignie są od hydrauliki -jedna podnosi opuszcza lemiesz druga albo ukosuje lemiesz , albo po przełączeniu zaworkiem służy do podnoszenia/opuszczania zrywaka...są 3 pedały jeden to pedał gazu w zasadzie się go nie używa(inny niż w samochodzie bo działa w 2 strony od pozycji zero-można zmniejszyć obroty od takich co sobie ręcznym gazem ustawisz aż do zgaszenia silnika jak i zwiększyć ) , 2 pedały hamulca i 2 dźwignie -pociągnięcie dźwigni odpina gąsienice że nie ciągnie , do delikatnych skrętów wystarcza do ostrych -wciskasz pedał hamulca od strony w którą chcesz skręcić i wtedy blokuje gąsienicę w miejscu i jest ostry skręt -uwaga z takim i skrętami przy jeździ do tyłu w głębokim błocie, pisałem czemu......

no a koparkę mamy taką
Image

śmiejemy się że to jest oldschoolowa mini :D mała łyżka może 0.3 albo nawet nie , maleńkie koła , nie wolno jej obracać z podniesionymi stopami bo się wywali, ale jest bardzo wąska i zwrotna ( może mieć koła przód skrętne , przód i tył , i psi chód :D ) ramię się wysuwa , więc ma spory zasięg , silnik to 2.0 diesel mercedesa , napęd hydrostatyczny na 4 koła , ogólnie jakby to było zdrowe to bardzo fajna maszyna -nasza ma niestety bardzo słabą hydraulikę , ledwo radzi sobie z kopaniem w ubitej ziemi , silnik też dziwnie reaguje na gaz (nie można sobie ręcznym gazem ustawić obrotów , bo albo są za wysokie albo za niskie ) ledwo jedzie przy kosmicznych obrotach.....

samo poprawne kopanie to kwestia koordynacji ruchów i praktyki nic więcej , 2 dźwignie (lewa to obrót kabiny, i zginanie ramienia prawa zamykanie/otwieranie łyżki i podnoszenie opuszczanie ramienia , no i jest jeszcze jedna od wyciągania i wciągania teleskopu i od podpór )

ta maszyna jest ciut na obronę teori że wielkim sprzętem jest łatwiej -nie wiem może mało widziałem ale nigdy nie widziałem dużej gąski z stopami , gąską jedziesz , stajesz i kopiesz i jest stabilna , ciężko ją wywalić a tą HANSĄ (tak pisze na ramieniu ) samo posadowienie przed kopaniem to filozofia , stopy muszą mieć naprawdę pewne podparcie , musisz się poobracać żeby się dobrze wypoziomowała , i patrzeć na czym stawiasz stopy -ja dziś rozłożyłem się w błocie , jak chciałem szarpnąć trochę twardego to jedna stopa mi wpadła w grunt i całość się przechyliła , z boku podobno nie wyglądało to groźne ale mi zrobiło się ciepło :D

ciekaw jestem jaki sprzęt mają w budusie w łodzi - jak robiłeś koparko ładowarkę to widziałeś czym koledzy pracują ??

mm1234
Pomocnik operatora

  • Posty: 90
  • Rejestracja: 31 Mar 2014 21:25

Maszyna: tih 445h

Firma: narazie brak


Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez czaki » 29 Kwi 2014 22:25

...jeśli mogę się wtrącić,to udzielę paru wskazówek.Wiadomo,każdy zaczynał gdzieś i kiedyś robotę na sprzęcie.Nauka na swych błędach trwa dość długo.Nie ma to jak uczyć się /podglądać życzliwych doświadczonych operatorów.Mnie kiedyś uświadomił pewien doświadczony operator,że w trakcie pierwszych przejść spycharką nie ma powodu z każdą najmniejszą zmianą płaszczyzny poruszania się spycharki często zmieniać ustawienie lemiesza.Najlepiej delikatnie opuścić lemiesz i pozwolisz maszynie 2-3 razy przejść spokojnie po równanej płaszczyźnie.Oczywiście dotyczy to troszeczkę nierównej powierzchni gruntu.Większe nierówności trzeba kompensować lemieszem głębiej wprowadzonym w grunt,a i tak spycharka będzie się zapadać,jak wjedziesz do zasypywanego dołka,i podjeżdżać wyżej w trakcie skrawania wierzchołka nierówności.Na jedno przejście to można generalnie wykańczać równaną powierzchnię.Robota spycharką wcale nie jest taka banalna ,jak się wielu operatorom zdaje.
Załączniki
Cat D4H (83).jpg

czaki
Fachoperator

  • Posty: 649
  • Rejestracja: 05 Lut 2011 22:48
  • Miejscowość: Cieszyn
  • Pochwały: 6

Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez mm1234 » 01 Maj 2014 00:30

Nie ma to jak uczyć się /podglądać życzliwych doświadczonych operatorów


no to jest najlepsza metoda , nawet samo patrzenie...

Mnie kiedyś uświadomił pewien doświadczony operator,że w trakcie pierwszych przejść spycharką nie ma powodu z każdą najmniejszą zmianą płaszczyzny poruszania się spycharki często zmieniać ustawienie lemiesza.


no mi mówią to samo choć dla mnie to trochę nielogiczne.......my walczyliśmy z placem który w kierunku jazdy spycharki wyglądał górka dołek górka dołek coś jak ,,leżąca'' litera S , dla mnie jak będziesz po takim terenie jechał z lemieszem w jednej pozycji to pogłębisz dziury i powiększysz górki i nic więcej -no bo jak spycharka jedzie w dół to lemiesz zabiera urobek z dna dołu , jak jedzie pod górkę to gubi urobek powiększając górkę....

zapewne to kwestia praktyki .....

Robota spycharką wcale nie jest taka banalna ,jak się wielu operatorom zdaje.


no nie jest fakt :D
choć dużo to kwestia zadania.....
my próbowaliśmy też robić płytkie szerokoprzestrzenne wykopy lemieszem ( to się nazywa korytowanie ?? ) to też w sumie proste zadanie tylko potrzebny zdrowy mocny sprzęt :D tą techniką się chyba kiedyś stawy kopało stalińcami stąd ludzie mówili ,,wypychanie'' stawu ??

proste jest zgrubne rozgarnianie ziemi , proste jest zasypywanie wykopów.....

natomiast dokładna niwelacja terenu jest cholernie trudna i wymaga sporo praktyki-przynajmniej w moich oczach

PS na zdjęciu jest D6N ??

mm1234
Pomocnik operatora

  • Posty: 90
  • Rejestracja: 31 Mar 2014 21:25

Maszyna: tih 445h

Firma: narazie brak


Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez czaki » 01 Maj 2014 16:31

Do roboty spycharką przede wszystkim trzeba mieć wyobraźnie przestrzenną.Trzeba mieć to wyczucie,w jakim zakresie operować lemieszem przy niwelacji,a w jakim zakresie przy napychaniu, zakopywaniu,kopaniu itp.Ja w oparciu o swe dokonania napiszę,że jak spycharką robiłem podbudowę pod halową posadzkę ,pod bruk,to zaraz po tym,jak z kiprów wysypano kruszywo,zrobiłem przemarsz do najdalej położonych kop tego kruszywa i lemieszem zaciągałem kamień na wstecznym biegu spycharki po całej długości wszystkich pryzm.W taki sposób przygotowywałem sobie pole do działania.Było wtedy wystarczająco płasko,aby 1)mnie w spycharce nie wytrzepało,2)można skupić się na delikatnym sterowaniu lemieszem,aby przepychając kruszywo skompensować jego niedobory (dołki) i nadmiary (wzgórki).Na zdjęciu jest Cat D4 seria H

czaki
Fachoperator

  • Posty: 649
  • Rejestracja: 05 Lut 2011 22:48
  • Miejscowość: Cieszyn
  • Pochwały: 6

Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez mm1234 » 08 Maj 2014 15:33

dzisiaj miałem super zajęcia praktyczne -ściągnęli nam jakiegoś speca od spycharek i nam tłumaczył wszystko po swojemu.........

z takich ciekawostek które ja nie wiedziałem a może się komuś przydadzą -każda spycharka ma coś takiego jak włóczenie lemiesza , uruchamiasz to naciskając dźwignię od podnoszenia lemiesza na opór do przodu (tak jest w d4 i podobno w stalowej woli ) , potem wskakuje w tak ą jakby blokadę i wtedy lemiesz jest jakby odpięty od hydrauliki -tzn leży sobie na ziemi i jak jest dziura to wpada, jak jest pod górkę to się podnosi, super sprawa do wykańczania po niwelacji , jedziesz do najdalszego punktu , włączasz włóczenie lemiesza i cofasz i piękne na gładko wykańcza....

warunek -nie może być zbyt mokro bo ciężar lemiesza nie wystarczy żeby zagłaskać dziury po gąsienicach , i lemiesz się utopi hamując spycharkę....

druga sprawa to w wielu sprzętach jest coś takiego jak blokada skrzyni biegów i jest to elektrycznie połączone z stacyjką w maszynie -nie istotne że maszyna jest na luzie jak ta blokada jest zwolniona to nie kręci rozrusznik to jest zabezpieczenie żeby nie odpalić maszyny na biegu i nie pojechała odrazu :D u nas w d4 to jest oczywiście zmostkowane i można go odpalić nawet na biegu, ale mówie żeby ktoś sobie wstydu nie narobił że ma uprawnienia a nie umie odpalić maszyny :D nie wystarczy że jest wrzucony luz , musi być blokada skrzyni biegów zaciągnięta.......

kolejna to blokada hamulców -w d4 z lewej strony fotela przy podłodze jest taka dźwigienka co wciskasz hamulec pedałem i potem blokujesz tą dźwignie i pedały zostają w pozycji wciśniętej to jest hamulec postojowy do parkowania maszyny na pochyłości na przykład......

niby pierdoły ale może jakiemuś świeżakowi się przydadzą i oszczędzą wstydu w pracy -ja o tym nie wiedziałem.....

na wózki widłowe na przykład uczyłem się na zdezelowanym gracie wszystko miał pomostkowane , zapalał na biegu i bez ręcznego , poszedłem do pracy 2 dzień dali mi kluczyki i maszyny odpalić nie mogę i wszyscy śmiech i pytanie czy ja kurs kucharski kończyłem :D okazała się że w gazowym komatsu trzeba wbić luz i zaciągnąć ręczny i tylko wtedy kręci rozrusznik....

mm1234
Pomocnik operatora

  • Posty: 90
  • Rejestracja: 31 Mar 2014 21:25

Maszyna: tih 445h

Firma: narazie brak


Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez czaki » 09 Maj 2014 00:11

Z tym włóczeniem to w ładowarkach jest tak samo

czaki
Fachoperator

  • Posty: 649
  • Rejestracja: 05 Lut 2011 22:48
  • Miejscowość: Cieszyn
  • Pochwały: 6

Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez mm1234 » 14 Maj 2014 15:09

dobrze wiedzieć :D

czaki a jak działa w spycharce ten system GPS do niwelacji terenu ?? nam stary operator z strabagu mówił że teraz się od tego odchodzi w spycharkach , spycharka rozciąga z grubsza a dokładnie niweluje/profiluje równiarka , ale z czystej ciekawości-ten system steruje lemieszem zależnie jak stoisz i jak jedziesz czy tylko pokazuje ci na monitorze co masz zrobić czy jak ??

mm1234
Pomocnik operatora

  • Posty: 90
  • Rejestracja: 31 Mar 2014 21:25

Maszyna: tih 445h

Firma: narazie brak


Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez czaki » 14 Maj 2014 18:06

Mnie też ciekawi,bo jeszcze nigdy nie robiłem maszyna z takim systemem wskazywania pozycji.Ogólnie rzecz biorąc wyposaża się spycharki,równiarki,koparki (np. do prac podwodnych).
http://www.youtube.com/watch?v=pqxnB87cR6g

http://www.youtube.com/watch?v=PNOl5_9b7v8

http://www.youtube.com/watch?v=Ibypp7XA_Kc

http://www.youtube.com/watch?v=IfNcSzQAUVY

a tu chyba masz najlepiej to pokazane:

http://www.youtube.com/watch?v=OQzixzjsPjw

czaki
Fachoperator

  • Posty: 649
  • Rejestracja: 05 Lut 2011 22:48
  • Miejscowość: Cieszyn
  • Pochwały: 6

Poczatki pracy jako operator

Postprzez MARIO/MECALAC » 14 Maj 2014 19:27

czekałem na jakąś wyp ale widzę że mogę was uświadomić. Mając podpięty system GPS automatycznie podpina się pod sterowanie maszyny, operatorowi pozostaje jazda przód tył bo system sam automatycznie steruje lemieszem. Jest mały ekranik i wpisuje się współrzędne i gotowe maszyna sama steruje. Co do równiarek to w Krakowie spychy wiodą prym na wykopach a równiarki na drogach choć bardzo żadko
Proszę nie wydzwaniać w sprawie naprawy Mecalaca. Nie jestem mechanikiem


Jeśli pomogłem nie pisz Dziękuje kliknij POCHWAŁA!!
Rezerwiści To Specjaliści Pędzą Bimber Nawet Z Liści

Awatar użytkownika
MARIO/MECALAC
Fachoperator

  • Posty: 3306
  • Rejestracja: 29 Paź 2009 19:39
  • Miejscowość: CZĘSTOCHOWA
  • Pochwały: 132

Maszyna: MECALAC 12 MXT

Firma: OL-KOP


Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez mm1234 » 14 Maj 2014 21:29

MARIO/MECALAC


dzięki za uświadomienie teraz wszystko jasne :D

mm1234
Pomocnik operatora

  • Posty: 90
  • Rejestracja: 31 Mar 2014 21:25

Maszyna: tih 445h

Firma: narazie brak


Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez Wysocki58 » 22 Maj 2014 08:38

Ja swoje początki wspominam bardzo miło! Oczywiście nie obyło się bez pewnych incydentów gdzie trochę zarzuciłem łyżką od koparki, ale miałem dobrego mentora, który zawsze mnie wspierał i pomagał w pierwszych dniach. A potem to już wchodzi w krew i obsługa jest przyjemnością. Do tej pory do każdej z moich koparek mam jakiś sentyment :D

Wysocki58
Nowicjusz

  • Posty: 5
  • Rejestracja: 15 Maj 2014 10:34
  • Miejscowość: Zgorzelec

Maszyna: MECALAC 11CX

Firma: Budimex


Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez mm1234 » 22 Maj 2014 11:33

no mnie się w tym roku chyba nie uda :D

firma do której dzwoniłem przed kursem i szukała operatora mini (coprawda rzucali ochłapy z panskiego stołu nie wypłatę , i w sumie wymagali jeszcze B+E pewno żeby przeładowanym zestawem omijając zielonych tą mini wozić sobie do miejsca pracy ) no ale powiedzieli że to B+E mi odpuszczą już kogoś znaleźli.....

90% ogłoszeń jakie znajduje w okolicy gdzie nie pisze nic o doświadczeniu pochodzi z marca ew kwietnia , obdzwoniłem wszystko , nieaktualne ....
sporo wisi takich z chyba 1 kwietnia , albo jakiejś gazetki humorystycznej -np operator spycharka kl 2 koparka kl 2 (jedna osoba ) praca w delegacji pensja 2 tys brutto :lol: albo operator koparki kl3 z 3-5 letnim doświadczeniem przy wodociągach i kanalizacji 9 zł netto umowa dzieło zlecenie :D

i takie ogłoszenia wiszą po pół roku , więc zapotrzebowanie na doświadczonych murzynów jest, ja bym tam zepsuł rynek i poszedł za tą 10 zł /h robić ale nikt nawet szansy nie chce dać, dla świeżaka nie ma nic.......

pracodawcy samo sobie strzelają w kolano , żaden doświadczony dobry operator nie pójdzie robić za 8-9 zł netto na dzieło zleceniu, tacy nie narzekają na brak pracy teraz , a znowusz nikt nie chce dać szansy świeżakom i robi się dziura w rynku zasobów ludzkich -albo bardzo doświadczony operator co ma wymagania finansowe , albo totalny świeżak co nie umie nic, później trafia się robota na szybko , i robi 4 na kołówkach z zerowym doświadczeniem , jeden ściąga linie energetyczne , drugi kolizje z ziemi , trzeci leży do góry kołami , 4 po pierwszym dołowaniu studni zesrał się ze strachu i w ogóle nie przyszedł a termin goni....

a wystarczyło rok temu dać im szanse na jakiejś prostej robocie(nie wiem odmulanie rowu melioracyjnego , ładowanie kruszywa na auto , kable ..... ) , nabrali by ogłady i dziś było by 5 z niewielkim doświadczeniem, straty mniejsze, praca szybsza.......

ale co ja tam wiem o polityce :D

więc wracam chyba na produkcję , sezon budowlany na półmetku (chyba że zima przyjdzie w lutym kolejnego roku :D ) a perspektyw brak , a sytuacje już mam taką że jak chleb gównem smaruje to matka się drze żeby nie tak grubo bo za 2 dni na kolacje nie będzie :lol: będe próbował za rok się wstrzelić po zimie wtedy największa szansa :D aczkolwiek forum dalej będe chętnie czytał :D

mm1234
Pomocnik operatora

  • Posty: 90
  • Rejestracja: 31 Mar 2014 21:25

Maszyna: tih 445h

Firma: narazie brak


Poczatki pracy jako operator

Postprzez MARIO/MECALAC » 22 Maj 2014 21:24

Kolego zrobiłeś kurs to wydzwaniaj staraj się póki pamiętasz to co było na kursie :faja:
Proszę nie wydzwaniać w sprawie naprawy Mecalaca. Nie jestem mechanikiem


Jeśli pomogłem nie pisz Dziękuje kliknij POCHWAŁA!!
Rezerwiści To Specjaliści Pędzą Bimber Nawet Z Liści

Awatar użytkownika
MARIO/MECALAC
Fachoperator

  • Posty: 3306
  • Rejestracja: 29 Paź 2009 19:39
  • Miejscowość: CZĘSTOCHOWA
  • Pochwały: 132

Maszyna: MECALAC 12 MXT

Firma: OL-KOP


Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez czaki » 23 Maj 2014 01:05

Nie jest tak ,ze doswiadczony moze sobie w ofertach przebierac i np. na jednego doswiadczonego przypada wiele ofert,a chlopak po kursie nic nie znajdzie,bo na jedna oferte pracy przypada ze stu swiezakow.Pamietaj,ze sa jeszcze rozne stopnie doswiadczenia i kazdy w roznych stopniu doswiadczony jakas luke na rynku pracy znajdzie.Takze dla swiezakow to wlasciwie nie ma nic,tylko najac sie do lopaty,a byc moze zwolni sie miejsce na maszynie.
Ja ci juz kiedys tam w poscie pisalem,ze dobrze,ze masz ambicje,ale nie za dobrze,ze wydales z 1500zl na kurs na spycharki.Dales w ten sposob zarobic osrodkowi,a korzysc,jaka odniosles,jest w tej chwili b.mala.
Chyba,ze nauczysz sie dobrze jezyka niemieckiego,norweskiego i byc moze uda ci sie zaistniec tam,gdzie leniwi tubylcy nie chca zasiadac za stery maszyn.

czaki
Fachoperator

  • Posty: 649
  • Rejestracja: 05 Lut 2011 22:48
  • Miejscowość: Cieszyn
  • Pochwały: 6

Re: Poczatki pracy jako operator

Postprzez mm1234 » 23 Maj 2014 12:02

Chyba,ze nauczysz sie dobrze jezyka niemieckiego,norweskiego i byc moze uda ci sie zaistniec tam,gdzie leniwi tubylcy nie chca zasiadac za stery maszyn.


sam język nic nie da -podstawa to doświadczenie, walcze żeby je zdobyć.......

teraz kumplowi się udało , ma prawko C przewóz rzeczy i karte kierowcy , i kilkuletnie doświadczenie na wywrotkach (głównie 4 ośki solówki i wozidła bo nie ma E, choć mówi zdarzało się że jeździł wanną :D ) angielski łamany i słaby , norweskiego ni w ząb , trochę po znajomości pojechał na wozidło technologiczne do Norwegi, ciekawe jak mu się ułoży.....

mm1234
Pomocnik operatora

  • Posty: 90
  • Rejestracja: 31 Mar 2014 21:25

Maszyna: tih 445h

Firma: narazie brak


PoprzedniaNastępna Wyświetl posty z poprzednich: Sortuj według

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości

nazwa

tekst alternatywny × Nie pokazuj więcej