Klejenie plastików w koparce

Dzięki jak już wkleję szybę i założę drzwi wtedy na pewno tak zrobię

To wtedy kapsle od piwa nam łyżką otworzysz

A tak się w ogóle da ?

Ja bym łyknął te naklejki z Jebay'a 160 zł nie majątek, a wszystkie naklejki są jak w oryginale.

Chyba tak zrobię. Dorobienie w jakiejś firmie w PL pewnie i tak wyszłoby drożej. Nigdy nie zanawiałem nic z ebay`a. Taka sama zasada jak na allegro czy trzeba coś kombinować ?

Wczoraj nic nie zrobiłem bo nie miałem ani tarczek do szlifowania, ani szpachli itd. Dziś wyczyściłem drzwi z kawałków uszczelek i kleju - łatwo nie było ale się udało wyszlifowałem całe i poszpachlowałem ale wieczór mnie zastał i doszlifuje jutro z położeniem podkładu, a w czwartek się pomaluje i finto

[dawidg2]

Na Ebayu trzeba płacić od razu, za pobraniem nie wysyłają. Ale mogę się mylić, bo nie kupuje na Ebayu.

Na Ebayu trzeba płacić od razu, za pobraniem nie wysyłają. Ale mogę się mylić, bo nie kupuje na Ebayu.

Dodatkowo Cło trzeba bodajże opłacać. eBay jest mocno nieopłacalny na chwilę obecną.

Efekt końcowy wygląda tak:


Wcześniej było tak:


Miejsce zdjęcia trafiło się u tego samego klienta

To byłoby na tyle. Dzięki za pomoc wszystkim, którzy udzielali mi rad jak kleić plastiki itp.

[Coval]

Jest różnica.

Drzwi dalej się nie domykają?

Drzwi już są proste. Zadowolony jestem z pracy blacharza, szklarz też ładnie wkleił mi w nie szyby, a ja sam już wkleiłem nowe uszczelki
Nie domykają się bo nie mam wewnętrznej części zamka - tej, która trzyma drzwi. Już zacząłem poszukiwania po sklepach w necie za tą częścią zamka lub za całym w miarę rozsądnej cenie.
Wczoraj też wyspawaliśmy tłumik

A czemu łapiesz ją pasami przez kabinę? Moim zdaniem powinieneś odwrócić maszynę lemieszem dojechać do przedniej burty łyżkę doprzeć do tylnej burty i maszyna nie ma prawa się ruszyć.
A pozatym efekt ładny , miło się prezentuje .

Znajomy tak mi zaproponował bo kiedyś tak wozili mini w firmie, w której pracował i tak już robię a poza tym w książce serwisowej też jest pokazane aby lemiesz był przodem do kierunku zjeżdżania.
Myślę, że nawet bez przypinania przez kabinę, a tylko tym pierwszym pasem byłoby tez ok ale zajmuje to chwilę, a zawsze większa pewność więc już tak robię

Ja swoją woziłem wszędołazem, bez przypinania powiem że kilka razy miałem pewne obiekcje czy dojedzie w całości . Lecz ani razu nie przesunęła się nawet o cm.

Na ryzyko. Widocznie albo dobrze jeździsz albo jeździsz w dobrych warunkach pogodowych


http://warszawawypozyczalniasamochodow.pl/

Ja wolę póki co stracić kilka minut, a zapiąć pasami i mieć spokojną głowę

[korba71]

Albo kleicie albo wozicie

wozimy klejone