Mnie też to drażni... Ale ma tak odkąd przyszła, że czasami na tym górnym siłowniku skrzypi... I choćbyś wiadro tawotu wcisnął, psikał smarami w sprayu to od czasu do czasu tak ma....
A nie jest to przypadkiem blacha osłaniająca siłownik, skoro smarowanie nie pomaga? U mnie to jest źródłem wszystkich pisków. Odrobina smaru na prowadnice robi robotę.
Nie to nie blacha, wgl pomyliłeś czynności. To nie jest pisk z funkcji góra-dół, tylko jak ciągniesz łyżkę przód-tył i pisk jest z górnego siłownika, który jest w poziomie na górze ramienia, ewentualnie jeszcze na łączeniu ramienia sam w sumie nie mogę tego wychwycić, ale smaruje cały czas wszędzie widocznie gdzieś w środku smar nie do końca dochodzi...
Po jakimś czasie wykonywania robót w branży trzeba niestety umieć odmawiać wykonywania danych zadań w dany sposób ,który zagraża bezpieczeństwu na stanowiskach pracy.To jest właśnie domena doświadczonego ,rozgarniętego operatora ,który umie przewidzieć skutki hipotetycznego działania.Mnie niejednokrotnie w przeszłości podpuszczano do wykonywania dziwnych zadań,byleby łopatowi mogli dalej opierać się o sztyle.Oczywiście działo się do do pewnego czasu, powyżej którego zacząłem wpierw odmawiać wykonywania zadania w ten dany konkretny sposób, po czym wzburzonemu kierownikowi,szefowi dokładnie tłumaczyłem ,jakie mogą być zagrożenia i jakie będą straty.Prawie zawsze kierownik lub szef (jako chyba najbardziej kompetentne osoby) po przeanalizowaniu mych sugestii odchodził od ryzykownego wykonania danej roboty. Obecnie po prostu się nie pierd..ę i jak tylko coś ,to od razu mowię,że wykonam robotę ,ale musi być zapewnione to,tamto... I od razu dodaje klauzulę,że jak się nie podoba ma sugestia ,to proszę sobie znaleźć kogoś kto, robotę zrobi w taki sposób,jak tego chce kierownik.
Kurde u was takie rowy czyszczą a u mnie o czyszczeniu myślą dopiero jak z rowu zaczną olchy takie po 20cm średnicy wystawać Czekam na filmik z tą kosiarką do krzaków.