Cena 1 godz. za wynajem kop-ład?

potrzebuje informacji ile kosztuje 1 godzina wynajmu koparko-ladowarki we wroclawiu. z gory dzieki

W granicach 80zł.Pewnie cena zależy też na jaki okres.

80zl??? tak malo?? ok dzieki za pomoc

u mnie cena 100zł. za godzinę przy pracy samym przodem 120zł.

[mechanior]

Błaszczak z tego co wiem Wyszków nie jest w okolicach Wrocka to co się angażujesz w temat lokalnych stawek? wy w stolicy macie inne zarobki, nie wiem dlaczego... wcale nie jesteście lepsi od innych
co do kolegi z GORLITZ zdanie mam takie samo, sąsiedztwo bogatego Germańca wpływa na stawki w regionie
80 pln/h to normalna cena za ogólne prace kop-ład w większości regionów miejskich w Polsce
nie mówię że jest wystarczająca...

Przy dłuższych terminach ceny na dolnym śląsku spadają nawet do 65zł.Jest to standard już tutaj,szczególnie Świdnica,Dzierżoniów,Wałbrzych i Wrocław.A do tego okres fakturowania 30 dni i trzydziestodniowy termin płatności.Co daje 2 miesiące,a w rzeczywistości 3,4,albo wogóle

wiem gdzie jest wrocław a gdzie warszawa. tylko jak przeczytałem 80zł za godzinę pracy kopaczki napisałem stawki z mojego rejonu tylko dlatego żeby było jakieś odniesienie co do cen w kraju i może coś zacznie się zmieniać czy będzie to warszawa, wrocław. mogę powiedzieć że po 80zł mamy stawki przy dłuższych terminach pracy. mechanir z całym szacunkiem czytałem twoje posty znajomość naprawy maszyn masz i pomagasz ale to właśnie ty wcinasz się czasem w tematy bez powodu i prawisz mądrości... pozdrawiam.

[mechanior]

jeżdżę po całym kraju i mam orientację czasami lepszą od was, w dużych aglomeracjach stawki są wyższe (Śląsk, Warszawa) niż w innych regionach np na Mazurach czy w Bieszczadach... a tak przy okazji to się nie spotkałem żeby ktoś uzależniał stawkę koparko-ładowarki od tego czy pracuje przodem czy tyłem...

W świętokrzyskim bierzemy 100zł koparką, i 120 ładowarką. I takie ceny były też w tamtym roku, teraz paliwo skoczyło ale narazie nie podnosimy w górę.

mechanior ja coraz częściej się z tym spotykam. to proste jeśli maszyna przy ładowarce pali np: ~30% więcej paliwa, to takie rozwiązanie wydaje się odpowiednie i sprawiedliwe.

[mietek]

prawda jest taka że nie ma większego problemu wynająć maszynę nawet za 60zł i to nawet przy takich stawkach za paliwo jakie są,
ludzie w dzisiejszych czasach mają problem żeby dać za maszyną 80 zł bo to tyle pieniędzy

mechanior może na stawkach za naprawy się znasz ale na wycenie robót jak widzę nie... powiem jeszcze że ja osobiście liczę za m3 wykopu czy też metr bieżący kopania dochodzi też m3 z wywozem a dla ciekawości można policzyć metr kwadratowy za zdjęcie humusu stawki godzinowe to na dłuższych inwestycja ale to już inna bajka...
osobiście wolałbym żeby każdy dostał godziwą zapłatę za swoją prace... stawki spadają bo dużo jest ludzi co maszynę mają w kredycie i rodzinę na utrzymaniu więc będą pracować na skraju opłacalności żeby tylko utrzymać pracę... i koło się zamyka słabe stawki za maszynę odbija się na wynagrodzeniu dla operatora natomiast potężne pieniądze zarabiają panowie w garniturach wygrywający przetargi nie będę już wymieniał firm i itp. ... pozdrawia,

Błaszczak to czemu nie założysz garnituru i nie zaczniesz wygrywać przetargi? Bzdury gadasz, startowałem do kilku i praktycznie w każdym z nich ceny są tak zaniżone, że osobiście nie widzę zarobku. Chociaż niektórzy może liczą na przekręty, że zawiezie mniej kruszywa, da gorszą kostkę, mniej podsypki itd. A później się ludzie dziwią że drogi są złe.

[lordkubus]

ja tam z wrocka jestem i 100 zł standard, w zadne przód tyle, tył tyle się nie bawie

[mietek]

a dla mnie internet to taka trochę bujda na kółkach bo co drugi na forum to właściciel zajebistej firmy który nie jedzie za niżej jak 100zł a prawda jest pewnie taka że zapierdala aż miło jak ma robotę za 70 zł więc pisać możecie sobie co chcecie ale każdy zna realia i wie jakie są stawki

[master123]

Niestety mietek ma dużo racji. Ja osobiście posiadam koparkę kołową i nie pojadę nikomu za 80 zł i niżej. Miałem kilka telefonów od kolesi co chcieli żebym zrobił im robotę za 80 zł na godzinę, ale podziękowałem. Najlepsze jest że niedawno dostałem propozycje wykopania stawu za 80 zł/godz (kolesia chyba zgięło z lekka albo miał dobrego kaca myśląc że pojadę mu wykopać staw za taką stawkę )
Wracając do ceny za wynajem kop-ład to te 70 zł to niestety jest normalka w dzisiejszych czasach (zaczyna się gadkę od 80zł a po negocjacji wychodzi 70 zł albo i niżej ). Jestem młody wiekiem ale mam zanajomego operatora (50 lat prawie ma na karku ), który pracuje w jednej firmie od 25 lat i opowiadał mi jak to się drastycznie pozmieniało z cenami za wynajem maszyn budowlanych. Mówił że jeszcze 7-10 lat temu to za koparkę brali około 250 zł i było tyle roboty że musieli dużo ofert odrzucać a teraz ofert może i jest ale za taką stawkę że aż się robić nie chce, no i jeszcze te płatności nieszczęsne o które trzeba się prosić i nie ma się pewności że sie dostanie swoje pieniądze. Mam tylko nadzieje że już gorzej niż jest nie będzie bo chyba raczej nie może być już gorzej

Witam,
Czegoś tu nie rozumiem. Czy w tej branży firmy pracują charytatywnie, czy nie umieją liczyć, czy też ludzie są tak bogaci.
Zrobiłem kiedyś takie proste wyliczenie:
http://www.kopaczka.pl/viewtopic.php?f=34&t=12019#p62256
Niech mi ktoś wyjaśni o co tu chodzi, bo zarobek przy stawce 80zł/h jest na poziomie... biorąc oczywiście pod uwagę poniesione koszty na zakup sprzętu. Nie rozumiem ludzi. Przecież myślenie (również liczenie) nie boli!

[mechanior]

liczenie nie boli ale matematyki są różne
jak kupiłeś maszynę w leasingu albo kredycie to masz przejebane
a jak za spadek po babci albo wygrałeś w LOTTO to nawet za 40 pln jesteś dopiero na granicy opłacalności
niektórzy wolą robić po to żeby robić, nie licząc na zarobek
inni nie wyjdą z domu jak na czysto nie mają 30-40 pln... każdy ma swoje miejsce w tej piaskownicy...

dokładnie tak samo jest na mojej "działce"
ja wole pracować 4h po 100 pln a są tacy co preferują 8h po 50... robota ta sama, ten sam zakres, maszyna i efekt... ale dla niektórych ten co bierze 50 jest tańszy... ot taka matematyka...

Jak bym dostał 200 tyś od babci to wpłaciłbym je na lokatę i poszedł do pracy za 10 zł/h (np. jako operator bez martwienia się o wszystko), a z wpłaconych pianiędzy wypłacałbym dodatek do tej pensji 1500 zł na miesiąc i starczylo by mi na 10 lat. Taka jest moja matematyka i dalej nie rozumiem ludzi pracujących za niskie stawki.

[master123]

liczenie nie boli ale matematyki są różne
jak kupiłeś maszynę w leasingu albo kredycie to masz przejebane
a jak za spadek po babci albo wygrałeś w LOTTO to nawet za 40 pln jesteś dopiero na granicy opłacalności
niektórzy wolą robić po to żeby robić, nie licząc na zarobek
inni nie wyjdą z domu jak na czysto nie mają 30-40 pln... każdy ma swoje miejsce w tej piaskownicy...

dokładnie tak samo jest na mojej "działce"
ja wole pracować 4h po 100 pln a są tacy co preferują 8h po 50... robota ta sama, ten sam zakres, maszyna i efekt... ale dla niektórych ten co bierze 50 jest tańszy... ot taka matematyka...

Można to również porównać do pracy np cata 428c i ostrówka. Cat zrobi robotę za 100 zł/h w 4h a ostrówek przy dobrych wiatrach zrobi to samo w 8h (ale to przy bardzo sprzyjających wiatrach ) w 8h za 50-60 zł/h. Dla potencjalnego klienta ostrówek jest tańszy Dla ludzi z odrobiną oleju w głowie cat jest tańszy.

Jak bym dostał 200 tyś od babci to wpłaciłbym je na lokatę i poszedł do pracy za 10 zł/h (np. jako operator bez martwienia się o wszystko), a z wpłaconych pianiędzy wypłacałbym dodatek do tej pensji 1500 zł na miesiąc i starczylo by mi na 10 lat. Taka jest moja matematyka i dalej nie rozumiem ludzi pracujących za niskie stawki.

napisaleś że nie rozumiesz ludzi pracujących za niskie stawki a sam poszedłbyś do pracy jako operator za 10 zl/h Pomijam to 200 tys prowizoryczne na koncie bo to nie ma nic wspólnego z wyceną własnej pracy bo pracować musisz tak samo jak ten co nie ma nic na koncie. Sam więc nie cenisz swojej pracy a nie rozumiesz innych którzy pracują za małe pieniądze Taki absurd z lekka

Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Przeczytaj wyliczenie w linku (napisz jeżeli się gdzieś pomyliłem). Nie mówię o płacy dla operatora, ani o porównaniu Ostrówka i CATa tylko o tym, że te stawki za usługę są nie adekwatne do poniesionych nakładów. Nie rozumiem ludzi którzy te 200 tyś inwestują w maszynę i biorą na siebie odpowiedzialność za jej pracę po to, żeby zarabiać kilka zł/h więcej niż pracownik, który nie inwestuje prawie nic i nie ponosi prawie żadnej odpowiedzialnosci.
Co do wyceny własnej pracy to właśnie o to chodzi, że gdybym miał te 200tyś (hipotetyczne, a nie prowizoryczne) to mógłbym pracować za 10zł (10zł x 8h x 20 dni = 1600zł/mies) + 1500zł z lokaty daje 3100/miesięcznie - więc mniej więcej tyle samo co kupując maszynę i wynajmując ją za 70-80zł/h tylko bez stresu.