Zanim rozgrzebiesz silnik, zacznij od rzeczy najprostszych. Jeżeli nie ma zbiorniczka wyrównawczego to rolę bezpiecznika będzie pełnił korek chłodnicy. Wiadomo wszystkim że ciśnienie wzrasta wraz z temperaturą. Nie pamiętam, ale do 1,5 atm. ma trzymać, potem pozwala czynnikowi wypłynąć.
Jeżeli będzie pęknięcie tulei, lub głowicy to przy zapalonym, a jeszcze zimnym silniku jak odkręcisz korek będzie widać że płyn bulgocze. Nie masz termostatu, więc tym bardziej będzie to widać bo obieg będzie cały czas. A jak masz dobre powonienie, to wyczujesz spaliny z chłodnicy.
Pewnie sprawdziłeś pompę, ale ja miałem kiedyś taki przypadek, że rozsypały się łopatki wirnika-plastikowe były
Innym razem wirnik się kręcił na wałku, też plastik, jak był zimny to trzymał, jak się zagrzał to się kręcił jak chciał. Nie było innego zabezpieczenia -tylko klej.
I na koniec, jeżeli chłodnica czysta i drożna- rozbieraj motor