Strona 1 z 1

Waryński K406 - opinie?

PostWysłany: 11 Lis 2012 00:42
przez TomaszSC
Co sądzicie o tej maszynie, może macie jakieś ciekawe doświadczenia?

Waryński K406

PostWysłany: 11 Lis 2012 11:55
przez dawidk
... no kopie ... jak już ją masz, sprawną, to na siebie zarobi i jeszcze coś zostanie. chociaż w sumie z teraźniejszymi maszynami to nie ma co porównywać... to jest przepaść ....

Miałem do czynienia tylko z wersją gąsienicową 408, słyszałem ze 406 ma słabą jazdę.

Waryński K406 - opinie?

PostWysłany: 11 Lis 2012 13:35
przez wujek616
mam takiego rodzynka w swojej kolekcji i to z silnikiem deutz chłodzonym powietrzem :) co do pracy na niej to jest wysiłek fizyczny większy jak na siłowni :mrgreen: U mnie stoi już od paru lat praktycznie nie używana ale zdarza się że trzeba nieraz odpalić żeby załadować ziemię lub piach na placu jak nie ma innego sprzętu na miejscu ale na roboty się nim nie wyjeżdża :crazy:
ostatni raz musiałem nim robić w zeszłym roku przez jeden dzień jak się zepsuł mecalac, to na drugi dzień miałem takie zakwasy jakbym te wszystkie wywrotki ręcznie łopatą załadował :wall:
Tak jak pisze dawidk, mają słaby układ napędowy a dokładnie półosie w przednim moście się ukręcają (kilka wymieniałem) a raz to nawet odleciało całe koło ze zwrotnicą i trzeba było tak wracać do domu jak ten Pan :lol: http://www.youtube.com/watch?v=EeAdEPkc ... re=related
Mosty w tych koparkach są od Stara 660 i są za delikatne i trzeba pamiętać jak się kopie to trzeba się ustawiać tylną osią do wykopu bo można zgubić koła jak ten Pan z filmiku :mrgreen:

Waryński K406 - opinie?

PostWysłany: 11 Lis 2012 14:15
przez peckiel
Pierwsza nasza koparka w firmie to 406 na starze 660 benzynowym :D Chłopie co to był za sprzęt... Stabilizacja zerowa, brak wspomagania układu kierowniczego w Starze, silnik od C-360 za słaby do tej maszyny, urywające się wałki łączące silnik z pompą główną, no i tak jak przedmówcy zakwasy murowane po sterowaniu, a czasami bywają luzy takie, że jak sterujesz to wajchy się plączą.
Jednakże wiele lat nam służyła i nikt nie narzekał, bo w tamtych latach innych sprzętów oprócz ruskich EO nie było.

Waryński K406 - opinie?

PostWysłany: 11 Lis 2012 15:06
przez serwusss
Fakt.Wałki łączące silnik z pompą to była norma i zawsze musiał być jakiś w zapasie.Jedno co mi się podobało w tej maszynie to jej transport- hol auto i heja.To było według mnie fajne.

Waryński K406 - opinie?

PostWysłany: 11 Lis 2012 15:23
przez korba71
Jak pare lat temu robiłem uprawnienia na koparki był warynski i jak napisali wczesniej koledzy nie ma sterowania jak w nowoczesnych koparkach pilotem, tylko dwie duze wajchy i chyba linki czy wodziki otwierają zawory, po chwili pracy mozna sie zmęczyć, ogólnie jak napisał wujek mozna miec cos takiego dla siebie, albo w rezerwie, pracowac na tym w pełnym wymiarze - ja bym nie chciał, czas tych maszyn sie juz skończył trzeba o nich pamietac wspominac, ale nie mozna w nieskonczonosc przedłuzac im zycia bo zatrzymamy sie w czasie jak kolej polska albo poczta.

Waryński K406 - opinie?

PostWysłany: 12 Lis 2012 13:54
przez rafalcase
Witam
Myślę, że koledzy trochę przesadzają z tym "ciężkim" operowaniem. Ja na bardzo podobnej maszynie się wychowałem i nauczyłem pracować. Dokładnie to K407. Jest to ta sama maszyna, tylko, że na podwoziu Star 266. Silnik w tej koparce jest "mały lejland" (4 cylindry). Maszyna zawsze paliła i pali do dziś. Maszyna jest z 1988r i do dziś w pełni sprawna. Jeśli chodzi o koparkę to silnik bez żadnego remontu jedynie końcówki wtrysków. Nigdy się nie urwał żaden wałek od pomp. W tym okresie były dwie regeneracje pomp hydraulicznych. O ile dobrze pamiętam są tam 2 pompy P4. Prawdą jest, że na współczesnych maszynach operowanie jest o wiele łatwiejsze i wygodniejsze (joysticki, piloty itp) ale ja tej maszynie pracowałem już sam w wieku 11 lat więc jakieś straszne to nie jest. Do nowych maszyn wiele jej brakuje ale zarobiła sporo kasy w latach 90-tych i do dziś ją używamy. Fakt że dbaliśmy o nią. Tata odbierał osobiście nówkę z Bumar w Toruniu i przyjechał do Bielska na kołach. na początku lat 90 firma państwowa padła a tata jako pracownik i operator miał prawo pierwokupu i zakupił. Nie wiem ile ma motogodzin ale sporo i do dziś działa. 406 czyli kołówka ma według mnie troszkę "gorsze" -mniej ergonomiczne" sterowanie, ponieważ trzeba trzymać ręce z boku wajch bo między nimi jest kierownica. Faktem też są słabe mosty ze Stara 660 i urywające się półośki.
Trochę się rozpisałem...

Waryński K406 - opinie?

PostWysłany: 12 Lis 2012 19:26
przez TomaszSC
Mi podoba się hol tej maszyny jak na zakrętach węźykuje :lol: Załoźyłem temat źeby właśnie się o tej maszynie coś dowiedzieć bo nie miałem z takimi sprzętami do czynienia

Waryński K406 - opinie?

PostWysłany: 13 Lis 2012 17:31
przez peckiel
My też mieliśmy na Starze, ale nasza była z 1977 roku. Silnik tak jak pisałem C-360 i wałki się urywały trzeba było mieć zapas w kabinie.

Waryński K406 - opinie?

PostWysłany: 13 Lis 2012 18:47
przez wujek616
z tym holem to też były niezłe jaja...jak kupiliśmy Waryńskiego to nie był w ogóle na chodzie i trzeba było go przetransportować jakoś do domu, a że do przejechania było tylko kilka ulic to zdjęliśmy całe ramię które pojechało na przyczepie a koparka na hol i brat ciągnął ją ursusem C-360-3P, ja oczywiście wpakowałem się do kabiny Waryńskiego :mrgreen: luzy na drążkach od holu były tak duże że koparka jechała raz prawym pasem a raz lewym :lol: Do dziś pamiętam miny kierowców osobówek na których jechała koparka na czołówkę :mrgreen:

Waryński K406 - opinie?

PostWysłany: 17 Lis 2012 20:16
przez tomek5278
Mam do dziś. Mi raz ukręciła się półoś i wymieniłem piastę. Zaletą jest taniość części. Wadą ergonomiczność i spalanie około 7-8 litrów na godzinę pracy. Po całym dniu pracy ze zmęczenia można wypaść z koparki. Ja swoją kupiłem w 2008r i do dziś zarobiła na siebie 20 krotnie. Po prostu trafiłem w dobry czas. Na godz. biorę 120zł. i są chętni ale to drobne roboty. W większości koparka używana jest na placu ładuje piasek w tempie 16 ton przez 12 minut więc szału nie ma ale jako maszyna zapasowa sprawdza się świetnie, zwłaszcza ze pali w największe mrozy tylko w zmarzlinie to kopię słabo.

Waryński K406 - opinie?

PostWysłany: 17 Lis 2012 21:03
przez master123
Przy takiej ilości nowszych dużo wydajniejszych maszyn to taka k406 na zdrowy rozsądek nie powinna mieć co robić a jednak jak pisze kolega wyżej jest na to robota i to nie za byle jaką stawkę ... :faja: Za 100 zł nieraz na prywatki ludzie puszczają kołówki co zrobi robotę tysiąc pięćset razy szybciej od k406 :D

Waryński K406 - opinie?

PostWysłany: 01 Gru 2019 19:35
przez TomaszSC
Odświezę trochę temat
Jak tam kopią w waszych rejonach jeszcze jakieś K406 ?
Albo chociaż stoją po krzakach :D

Powiem szczerze że u mnie co raz mniej.
2szt ma gośc co robi roboty ziemne i ma tam kilka maszyn,wiem ze te dwa cały czas w użytku :D
Jeden jest w firmie co zajmuje się kanalizacją tez dalej kopie i jeden w takiej małej regionalnej cegielnii
Tyle na szybko co na pewno pracują