Opadanie łyżki na ramię

Marka i model maszyny: 432E
Rok produkcji: 2011

Witam!

Posiadam maszynę Cat 432e2 od nowości występuje problem z tylną łyżką. Mianowicie tylna łyżka opada na ramię.
Raz bardzo szybko (1h) niekiedy przestoi całą noc i nie opadnie aż do ramienia. Serwis Cat twierdzi że każda łyżka opada że jest to już fabryczne czy mają racje? Proszę o fachową opinie. Z góry dziękuje za odpowiedz.

moja też opada , łyżka oczywiście :mrgreen:

przepraszam ale jak tylna łyżka może opadać na ramię ? może opaść na grunt, ale jak do cholery NA RAMIĘ?
każdy siłownik posiada określony DRIFT czyli dopuszczalną wartość przecieku wewnętrznego siłownika oraz linii zasilającej
wartość ta sięga kilku milimetrów w ciągu 5ciu minut, więc w ciągu nocy osprzęt może opaść dosyć znacznie...

Przy złożonym tylnym osprzęcie łyżka odchyla się i opiera o ramię.

zmierz ile mm na 5 minut wsuwa się siłownik
czy w drugą stronę jest tak samo?

No to na noc podnieś sie na przedniej łyżce,wysuń stabilizatory i oprzyj ramie z tylna lyżka na ziemie. Tak powinna byc poskladana koparka na noc,niewiem czy wiesz?

gogo0707 napisał(a):No to na noc podnieś sie na przedniej łyżce,wysuń stabilizatory i oprzyj ramie z tylna lyżka na ziemie. Tak powinna byc poskladana koparka na noc,niewiem czy wiesz?

Kolego ja też tak robię bo wiadomo że ramie opada nawet jak wisi na tym zabezpieczeniu to po co je przeciążać skoro może sobie postać na ziemi? Ale jakiś czas temu przyjechał na serwis jakiś młody serwisant z b-m, zrobił serwis wszystko było ok i po serwisie odstawiam kopaczkę bo tego dnia nie była do niczego potrzebna, więc jak zwykle to kładę ramię na ziemi, a ten serwisant śmieje się zemnie jak ja ją postawiłem :woot:

A ja mu tłumacze, że ramie opada i po co katować siłowniki w takiej pozycji skoro na moim własnym podwórku może sobie poleżeć. A ten mi na to że to w niczym nie pomaga... :crazy:

Nie wiem o co mu chodziło, ale wydaje mi się, że jak osprzęt leży na ziemi to niema takiego ciśnienia w układzie i cała hydraulika "odpoczywa", ale może ja się nie znam. :mrgreen:

Ciekawe gdzie szkolą tych "pseudo serwisantów" :crazy:

A to ja też się nie znam i witam w klubie :lol:

no ale co to za filozofia z tym "odpoczywaniem hydrauliki"? co to koń? (nawet koń śpi "na stojąco")
też bym się śmiał z takiego tłumaczenia, nie ma znaczenia (oprócz bezpieczeństwa) w jakim położeniu pozostawicie maszynę na dłuższy postój, teorie z "ściskaniem uszczelnień" i "obciążaniem" zaworów oraz przewodów albo "rozdymaniem" siłowników to bajki nie mające nic wspólnego z rzeczywistością
dziwi tylko reakcja serwisanta bo maszyna na postój powinna być pozostawiona w takim położeniu by ewentualne opadnięcie ramion nie spowodowało zagrożenia (bezpieczeństwo a nie "męczenie hydrauliki")

Ewentualnie maszynę można zostawiać podniesioną także ze względu na opony. Kiedyś zostawiłem na kołach i przy wysokich temperaturach po weekendzie gumy się odkształciły, za pewne to wina opon była.

Rejestracja: 13 Mar 2009 18:18

wyspa napisał(a):a ten serwisant śmieje się zemnie jak ja ją postawiłem A ja mu tłumacze, że ramie opada i po co katować siłowniki w takiej pozycji skoro na moim własnym podwórku może sobie poleżeć.

serwisant albo mlody i sam jeszcze nie wie po co sie tak robi, albo Ty jestes mlody i chcial sie dowartosciowac

"katowanie" to nie jest napewno jak ramie sobie wisi. pomysl co sie dzieje z silownikami jak szarpiesz cos uzywajac np tylko zamykania lyzki - inne silowniki ktore nie pracuja w danym momencie tez to odczuwaja.

ja klade lyzke na ziemi z dwoch powodow:

po pierwsze primo: bezpieczenstwo - nie chcialbym aby ramie oparlo sie o samochodzik prezesa ktory zaparkuje sobie na noc kolo mojego papamobile.

po drugie primo, ultimo: nie musze tak czesto pompowac kół

jak masz dobre gumy to nie musisz ich częściej pompować, ale rzeczywiście długi postój może spowodować niegroźne odkształcenie opon

przemol napisał(a):ja klade lyzke na ziemi z dwoch powodow:

u mnie to jeszcze przed kradzieżą tak zostawiają maszyny.

Rejestracja: 13 Mar 2009 18:18

mechanior napisał(a):jak masz dobre gumy to nie musisz ich częściej pompować

nie mam

i jeszcze jedno - przy dzwiganiu maszyny na jakichs zadupiach trzeba lyzke i lapy stawiac tak aby opona solidnie spierala sie na ziemi bo czasem mozna miec niespodzianke i nie miec kół

witam koledzy ja się nie zgadzam z opinią ze opieranie łyżki na ziemi nie wpływa na hydraulikę, przecież jak zostawisz łyżkę w górze to hydraulika musi trzymac ciśnienie a jak postawi się łyżke na ziemi to idze rozładować ciśnienie w układze hydraulicznym a co za tym idzie zawory, węże itd niepotrzebnie nie są obciazane

kolego miszong, jakim sposobem hydraulika "trzyma ciśnienie"?
uważasz że przewód hydrauliczny męczy się?
jak już napisałem, to nie koń
stałe obciążenie nie ma wpływu na zużycie, działa tak samo jak jego brak
to samo dotyczy zaworów, te zużywają się gdy pracują, przesuwają się itp, sprężyny zaworów liniowych i tak są stale napięte nieważne czy ciśnienie jest czy go nie ma, rozdzielacz nie zużywa się gdy nim nie ruszasz...

jedynym wskazaniem jest BEZPIECZEŃSTWO

Heh, koń jak jest już dłuższy czas w tej samej stajni z tymi samymi "przyjaciółmi" to się na noc położy :-)

A z tym ciśnieniem, to fakt ciężar ramienia wywiera jakiś tam nacisk na zawory rozdzielacze itp, ale jest ono śmiesznie niskie w stosunku do tego podczas pracy :-)

Tak w sumie, to ja w k-ł najczęściej stawiam osprzęt na ziemi, nie opuszczam podpór, nie wiem w sumie czemu, wolno idą :P:P:P, a minikoparka trzyma ramię do góry nawet tydzien jak potrzeba... :-)

ale najczęściej też na glebie :-)

koń żeby się położył to musi być młody bo jak wyjdzie z rejestru to na pewno nie będzie się kład

a opuszczanie to tylko chodzi o opony i jak MECHANIOR pisze bezpieczeństwo. bo równie dobrze można by mówić że siłownik powinien być schowany żeby brud i kurz nie osiadał bo się prochownik nadmiernie zużywa

Opadanie łyżki na ramię