hej
wymieniam tuleje w silownikach od wysiegu i od dipstick czyli kolejne ramie za wysiegiem (wysieg to to pierwsze przy koniku)
oryginalnie w uszach silownikow byly stalowe tuleje dlugie na 100mm pod sworzen 44,5 i ścianką o grubości 2,5mm, pewnie byly naweglane bo są twarde
nie ma w sprzedazy teraz takich tulejek ,
obecnie sprzedaje sie tuleje ze spieku brazu , braz zwijany z kieszonkami pod smar, stal powlekana po zew miedzia a wewnatrze jest pom z kieszonkami na smar, są tez stalowe z teflonem wewnatrz ale te stalowe to jest blacha łozyskowa i wszystkie poza ta tuljeką ze spieku brazu sa przeciete wzdłuz no bo to bylo robione z paska blachy ktory zwineli w okrag
pytanie jest czy te przeciete tulejki sa gorsze od tych litych ze stali pomijajac kwestie twardosci czyli naweglania tych litych. podobno twardosc tych zwijanych jest na poziomie 30hrc a litych moze byc ponad 50hrc
pytanie jest czy to przeciecie spowoduje że sworzen ktory prze na scianke gniazda rozeprzez tuleje na przecieciu a potem to wiadomo gniazdo sie podda i zrobi sie owal ?
czy to tak zadziała?
bo jesli te przeciete tuleje nie beda chronic wystarczajaco gniazda to wole doplacic i zrobic lita tulejke ze stali naweglaną
wstawiam fotki tych tulejek przecietych
wstawima fote tez tulejki z brazu spiekanego m,t a jest lita , nie jest przecieta ale z tego co wiem jej twardosc jest mniejsza niz stal hartowana indukcyjnie wiec nie wiem czy jest sens ją wkladac w silownik , wiadomo że z brazu ma tę zalete że zapomnijsz nasmarowac smarem i sie nie zatrze ale dla mnienie jest problemem smarować bo maszynę mam dla siebie
co byście kupili i dlaczego na rynku nie sa dostepne tuleje stalowe hartowane cienkościenne lite?
- Załączniki
-
-
-
- stal powlekana miedzia a wew pom.png (91.04 KiB) Obejrzany 506 razy
-