Witam. Chciałbym podjąć się naprawy /regeneracji /wymiany uszczelnień przedniego rozdzielacza w 4cxie.. Myślę że skoro podołałem wyjąć pompę wtryskową i włożyć bez większych problemów to dam rade i z tym, o ile w rozdzielaczu są Uszczelnienia ktore mogę sam wymienić. Otwiera mi się łyżka samoczynnie, i o ile jeszcze było to znośne, to na wiosnę wymieniona została pompa hydrauliki wraz z olejem. Olej zalany został oryginalny, a wcześniej sprzęt pracował na hp68 ( taki zalał poprzedni właściciel, taki też zalewałem ja). Teraz, gdy olej jest rzadszy, wystarczy popracować pół godziny, gasze silnik z zostawionym ramieniem ladowarkowym w górze, nie mija 15 minut a łyżka się otworzy, (nie mam na myśli szczęki krokodyla) . Stało się to irytujące że względu na to że nie mogę nawet zostawić sprzętu na parę minut na ulicy mając urobek w łyżce bo po chwili zaczyna się otwierać łyżka i urobek się wysypuje. To samo przy pracy widłami, mimo że ciężar większy tak naprawdę. Siłowniki raczej trzymają, bo mają nowe Uszczelnienia i golenie, w związku z incydentem gdy siłowniki mi się gieły ( sytuacja miała miejsce przy w pełni otworzonej łyżce, i gdy wykonywany był ruch ramienia w górę.. Za duże luzy na tej Zetce od poziomowania powodowały że łyżka nie nadążała się odchylać i powodowało to naprężenie na silowniki, mniejsza o to, bo tego problemu już nie ma).
Więc jak to jest, w rozdzielaczu są Uszczelnienia ktore mogę sam wymienić czy tam suwak pracuje na zasadzie pełnej szczelności a praca oleju jest wykonywana gdy suwak jest w odpowiedniej pozycji między kanałami? Nie rozbierałem nigdy żadnego rozdzielacza, a chce zasięgnąć języka po to by podjąć decyzję czy jest warto próbować samemu coś wymienic czy od razu lepiej kupić drugi rozdzielacz.
