Forum maszyny budowlane - kopaczka.pl

Witam.
W styczniu padła mi pompka paliwowa - elektryczna (była w koparce ponad 3 lata odkąd wszedłem w jej posiadanie) , kupiłem nową. Po kolejnych dwóch miesiącach (w marcu) pompka także sie zepsuła, więc kupiłem kolejną w tym samym sklepie, niestety w maju się znowu zepsuła.
Kolejną kupiłem gdzie indziej (inny producent) i właśnie się dzisiaj zepsuła (działała dłużej, bo aż 7 miesięcy).
Wszystkie w/w pompki były to zamienniki po około 500 zł/netto.
Moje pytanie brzmi: czy tak częste awarie mogą być spowodowane jakimś problemem w mojej koparce?? teraz kupić oryginalną?? czy po prostu ogólnie dziadostwo robią??? byle na sztuki . . .
Dodam jeszcze, że paliwo tankowane na renomowanej stacji, filtr paliwa wymieniam zawsze co 500mth.
Pozdrawiam.

Lewe powietrze wykańcza pompki elektryczne. Ja stosuje oryginały Perkins i wytrzymują 4tyś MTh

Może spróbuj taką u mnie zdaje egzamin a kosztuje 105 zł >pompa paliwa Volvo JCB Kubota Perkins Takeuchi Mitsubishi 16851-52033 1685152033 070161... wiem wiem nie oryginał niektórzy się oburzą ....

Jarewa napisał(a):Lewe powietrze wykańcza pompki elektryczne. Ja stosuje oryginały Perkins i wytrzymują 4tyś MTh

sprawdzałem układ kilka razy, przewody i końcówki są suche, pod maszyną jest sucho, w odstojniku nie ma powietrza,
o oryginalną pytałem tylko w IH, chyba że mi napiszesz gdzie można kupić prawdziwy oryginał do Perkinsa ??to będe wdzięczny, bo i tak muszę zakupić nową

Przecieku nie będzie widać, ale nieszczelność idzie posłuchać na zapłonie z wyłączonym silnikiem jak pompka pracuje będzie charakterystyczne jej działanie.

Z oryginałów są dwie możliwości albo przez JCB z ich logiem albo z logiem Perkinsa zasadniczo różnią się kartonem i ceną. A dostępne są wszędzie w nieautoryzowanych serwisach JCB ja się zaopatruje w denison.

Jarewa napisał(a):ale nieszczelność idzie posłuchać na zapłonie z wyłączonym silnikiem jak pompka pracuje będzie charakterystyczne jej działanie.

jak pompka działała to przy włączonym zapłonie było ją poprostu słychać jak pompuje paliwo, w innym maszyna pracujących koło mnie (byłem się podpytać i podglądnąć) też było słychać wyraźnie jak pompuje, więc co oznacza, że będzie jej charakterystyczne działanie???

Obecność powietrza w paliwie podczas przepływu pod ciśnieniem powoduje charakterystyczny szum.

Odnośnie krótkiego życia pompy wstępnej - warto sprawdzić drożność przewodu zasilającego ze zbiornika - może być załamany/ zanieczyszczony lub niedrożny z innego powodu.

Myślę że obecnośc powietrza na zasilaniu pompki to prawie zawsze=zapowietrzenie lub przerwy w pracy silnika a ogólnie przy załapywaniu lewego powietrza to ona by nie zassała paliwa lub zchodziło by z powrotem do zbiornika.Ja bym sprawdził jeszcze ten odstojnik,miałem tak że na oryginalnym (był w nim wkład filcowy działy się cuda poniżej -10 )silnik zapalał i pracował 5 minut i klops po zastosowaniu siatkowego z Mann-a spokój .

To wszystko zależy jeszcze od tego, w jakim stanie jest układ paliwowy. Olej napędowy może się cofać do pewnego momentu.

To jak się cofa do pewnego momentu będą jakieś objawy przy odpaleniu ? np.z rana ja myślę że tak, a kolega nie opisuje że mu coś przerywa czy gaśnie...

W przypadku pompy elektrycznej nie odczujemy lewego powietrza ani nawet cofnięcia się paliwa bo pompka przegoni je na powrót jedynie przy dużym zapowietrzaniu możemy odczuć falowanie obrotów a przy jeszcze bardzo dużych nieszczelnościach nie zaciągnie paliwa. Gdy to są małe lewe powietrza to tylko po słuchu pracy pompki jak wyżej kolega pisał nie jest to jednolita praca lecz w jej pracy słychać skakanie z obrotów itd.

No to zostało mi posłuchać jak zakończy się ten post.

Grześiek napisał(a):To jak się cofa do pewnego momentu będą jakieś objawy przy odpaleniu ? np.z rana ja myślę że tak, a kolega nie opisuje że mu coś przerywa czy gaśnie...

Z rana tak, kilka obrotów więcej zrobi, nierówno złapie a potem będzie ok.

Jarewa napisał(a):Gdy to są małe lewe powietrza to tylko po słuchu pracy pompki jak wyżej kolega pisał nie jest to jednolita praca lecz w jej pracy słychać skakanie z obrotów itd.

"Szumi, skacze , terkocze", zależy jaka pompka i jak zapowietrzona. Jeżeli ma powietrze, to wyraźnie to słychać.

Mi przez 9 lat pompka padła raz. 3 lata temu - ogólnie były problemy z falowaniem obrotów od jakichś 5 lat ale w tym roku mocno się nasiliły więc postanowiłem to naprawić. Spuściłem paliwo z baku - okazało się że na dnie jest kawałek lejka plastikowego. Po wyjęciu maszyna 2 dni ładnie chodziła i znowu to samo. Okazało się po odkręceniu kolanka od baku , że były w nim kawałki plastiku - nie wiem jakim cudem w ogóle paliwo dochodziło do pompy. Po wyczyszczeniu to samo - okazało się, że przewód paliwowy był w połowie zakuwany i na tym zakuciu ciągnęło lewe powietrze. Dałem nowe kolanko i przewód gumowy bezpośrednio z kolanka do pompki i wszystko działa jak w zegarku. Pompka pracowała w ciężkich warunkach i działa dalej ponad 3 lata - kupiona w ITP w Opolu - oryginał Perkins za coś koło 700 zł.

W momencie kiedy pompki były sprawne, nigdy nie miałem problemów z odpaleniem - żadnych!! obroty nie falowały, maszyna nie zgasła ani razu, poprostu wchodziłem - zapalałem i do roboty, nawet jak stała kilka dni to w odstojniku nie było powietrza.

Zamówiłem orginalną pompkę Perkinsa, ma przyjść dzisiaj albo jutro, wytłumaczyli mi, że w zamiennikach są silniczki ze szczotkami, a oryginał jest to silnik bezszczotkowy i dużo bardziej wytrzymalszy, a jak będzie w rzeczywistości to czas pokaże . . . .

W oryginalnej też ma szczotki:D i właśnie w tym jest problem:) nigdy nie rozbierałem zamienników wiec na ich temat się nie wypowiem, ale w oryginalnej największą przyczyną niedziałania pompki (silniczka) jest właśnie powód wytarcia się komutatora który jest zrobiony z stopów węglowych (tak jak szczotki) i są zbyt cienkie grubość 3mm.

wiem że odkopuje kotleta..... dzisiaj zamawiam nową pompke do kuboty 61. jak zamontuje nową to starą otworze.