Witam nowego posiadacza żółtej mocy
Ssilnik leyland, około 75-80 km, pompa rotacyjna cav czy jakoś tak, lub zwykła rzędowa.<chyba wiesz jak wygląda pompa rotacyjna a jak rzędowa>, zależy od rocznika.
Waga własna naszej <1978r> około 7500kg łyżka przednia z krokodylem, tylne ramie z teleskopem, naped 2wd
< troche poskładana z dwóch
Prędkość na 5 biegu około 40 na godzinę, silnik osiąga 2700obr/min,
Broń Panie Boże aby ci zabrakło paliwa, ciężko się odpowietrza.
Lubi się zacinać kierownica, temat nie opanowany do dziś
Nie naciskać pojedynczo pedałów hamulca podczas jazdy, u nas zmieliło kiedys most
Maszyna posiada w oryginale instalację eterową, ma też świecę płomieniową w kolektorze, u nas nigdy to nie działało, w sumie to nikt nie próbował tego naprawiać, w mrozy odpalała na plaka samostart albo co tam było pod ręką w spreju
Siła tylniej łyżki kładzie na łopaty nie jednego cata czy 3cx'a:-)
Jak coś to pisz, znam chyba już każdą część tego zabytku
edit:
Albo kolega chce ją na złom oddać, jeśli tak to kupię kilka częsci