Nie mam instalacji do młota. Generalnie wyje przy wyższych obrotach, więc jak robię przodem, ale próbowałem ruszać tyłem, ale nie cichnie. Też tak myślałem, że moze jakiś zawór się przyciął, może coś z tym rozdzielaczem jest nie tak. Mechanik pomierzył ciśnienia i stwierdził, że wszystko jest ok, a ten typ tak ma. Jeśli ten typ tak ma, to czemu mi się to stało z dnia na dzień, dokładnie pamiętam kiedy. Jak pospinał te przewody, to jest ciszej, ale wyje. Teraz można jakoś pracować, bo wcześniej to nie do wytrzymania. To moja pierwsza koparka. Już miałem kupić to nowe volvo bl71, bo interhandler nie chciał zejść z ceny, dopiero jak powiedziałem, że zdecydowałem się na volvo, to zaczęły się rozmowy. Mam model turbo, ale na 20stkach z przodu (400szerokości michelinki) z powershiftem i torqlockiem. Szkoda, że nie powiedzieli, że będzie wyć
.. W ogóle jest głośna, że szok. Jednak to nie perkins. Drugi problem mam z szybkozłączem. Jak otworzy się zamek, to łyżka nie opada. Jak powiedziałem w serwisie o tym, to zaczęli się śmiać, że to nie możliwe. Ale jak przyjechał serwisant i kazałem mu zmienić łyżkę, to już ja się śmiałem. Skakał, wieszał się, kopał tą łyżkę
Stwierdził, że chyba odlew jest źle wykonany. Mieli wymienić, ale teraz zmienili zdanie, gdyż złącze jest oryginalne jcb, a łyżki chyba polskie. Mnie to nie interesuje, bo w końcu brałem w komplecie od dealera. Żeby zmienić łyżkę musi ktoś otwierać zamek, a ja zapieram o ziemię, inaczej nie wyskoczy. A co jak na robocie jestem sam... Sprawę rozpatrują już dwa miesiące, a ja się morduje. Ale podobno mają już nowe łyżki, tylko nie mają kiedy podjechać. Tylko co ja mam zrobić z tym wyciem? Odpuścić? Ale nie było tak .Nagle zaczęło wyć. Ma 230mth